PODKŁAD MUZYCZNY ♥
Chwycił Jacka za kołnierz, a on sam był cały czerwony. Zauważyłam, że jego knykcie stają się białe, a żyły na szyi coraz bardziej widoczne.
Chwycił Jacka za kołnierz, a on sam był cały czerwony. Zauważyłam, że jego knykcie stają się białe, a żyły na szyi coraz bardziej widoczne.
- Co ty sobie wyobrażasz ? – wysyczał Harry
- Harry ! Zostaw go ! – wstałam i próbowałam go
odepchnąć
- Kim ty w ogóle jesteś ? – odezwał się Jack
- Jestem jej chłopakiem !
- Raczej byłym chłopakiem ! – krzyknęłam oburzona
W tamtym momencie Harry uderzył Jacka pięścią i chwycił
mnie za nadgarstek wyciągając na korytarz.
- Co to miało być ? – krzyknęłam zdenerwowana
- Raczej ja powinienem zadać ci to pytanie !
- Ty !? Zrozum to, Harry ! Nie jesteśmy już razem !
Zdradziłeś mnie !
- To nie prawda ! Nie możesz tak po prostu mnie zostawić
. Ja cię kocham . !
- Ja też, ale muszę. A teraz przepraszam, ale lepiej
będzie jak już pójdę i nie kontaktuj się ze mną więcej.
Pobiegłam przed siebie próbując zatrzymać cisnące mi się
do oczu łzy, ale mi się to nie udało. Szybko popędziłam do domu i wybuchłam
głośnym płaczem. No dobra, może nie powinnam się obściskiwać od razu po
zerwaniu z jakimś obcym facetem. No ale .. ale to było pod wpływem emocji.
Następne kilka dni spędziłam głównie i użalaniu się nad sobą. Dopiero po jakimś
tygodniu poczułam się lepiej. Cały czas byli ze mną [I.T.P.] i Liam. Byli dla
mnie niezłą podporą. Któregoś ranka, a właściwie popołudnia, bo wstałam koło
15, jak miałam w zwyczaju zeszłam na dół, żeby coś zjeść. Nikogo nie zastałam
na dole. Zapewne moi przyjaciele byli w pracy. Podeszłam do lodówki i wyjęłam z
niej mleko, a potem nalałam jej do małej miski równocześnie wsypując musli.
Podeszłam do stołu siadając na stojącym przy nim krześle i nachyliłam się nad
posiłkiem jeszcze nie do końca rozbudzona leniwie wpychając do buzi co chwila
napełnione jedzeniem łyżki.
- [T.I.] ! Ty jeszcze w piżamie ! Ubieraj się
natychmiast ! – zobaczyłam wchodzących do mieszkania Liama i [I.T.P.].
- Co ? Dlaczego ?
- Idziemy na jakieś przyjęcie z okazji urodzin Paula czy
coś. I ty też jesteś zaproszona ! Więc natychmiast się ubieraj !
- Muszę ? – zniechęciłam się
- TAK – obydwoje jednocześnie wypowiedzieli ostro to
słowo
- Okej, okej . O której to się zaczyna ?
- Za godzinę . – powiedział Liam
- Nie zdążę .
- Musisz, więc radzę już teraz pokierować się na górę. –
powiedziała [I.T.P.]
- Eee… no dobra. – zerwałam się na równe nogi i
pobiegłam do pokoju
Stanęłam przed szafą jednocześnie zrzucając z siebie
piżamę. Kompletnie nie wiedziałam co założyć. Zamknęłam oczy i chwyciłam jakąś
przypadkową sukienkę. Założyłam ją i wybrałam do niej pierwsze lepsze buty i
torebkę. Potem pokierowałam się do łazienki i migiem rozczesałam długie jasne
włosy pozwalając im swobodnie opaść na plecy. Następnie nałożyłam makijaż i
byłam gotowa. Podeszłam do lustra i musiałam przyznać, że wyglądałam całkiem
okej. Miałam na sobie jasną pomarańczową sukienkę, a do tego brązowe sandały na
obcasach i dopasowaną do tego torebkę.
- No ! Jesteś gotowa ! Chodź ! – pociągnęła mnie za
nadgarstek wybiegająca ze swojego pokoju [I.T.P.]
Zbiegłyśmy szybko na dół i wsiadłyśmy do czekającego pod
domem samochodu Liama.
- Dłużej się nie dało ? – odparł Liam
- Oj przestań, ale za to musisz przyznać, że efekty są
zniewalające prawda ? – cmoknęła go w policzek [I.T.P.]
- Tak. – uśmiechnął się i odpalił silnik
Po jakiś 15 minutach jazdy byliśmy na miejscu.
Wygramoliłam się z samochodu i od razu w moich uszach zabrzmiała głośna muzyka
dochodząca z budynku przed nami. Pokazaliśmy ochroniarzowi zaproszenia i weszliśmy
do środka znikając w znajdującym się tam tłumie. Przechodząc zaczepiało mnie
mnóstwo znajomych, których dawno nie widziałam. Niektórzy pytali o Harrego, ale
ja zbywałam ich szybko. W końcu doszłam do stojącego z boku baru. Usadowiłam
się na wysokim krześle i zamówiłam whisky. Powoli upijałam płyn znajdujący się
w przezroczystej szklance. I zamówiłam kolejny i kolejny. Aż w końcu stawałam
się coraz bardziej pijana. Po wypiciu dosyć dużej dawki alkoholu postanowiłam
trochę potańczyć. Nawet nie wiem jak mi to zleciało, ale nagle zorientowałam
się, że impreza zaraz się skończy i wszyscy zostali poproszeni pod scenę, na
której stanął Paul.
- Dziękuję wszystkim za przyjście, życzenia i podarunki.
Mam nadzieję, że dobrze się bawiliście, a teraz na koniec zaśpiewają dla was
nasi chłopcy z 1D, ale każdy solo.
Zauważyłam, że wszyscy wokół mnie zaczęli bić brawa,
więc się do nich przyłączyłam. Spojrzałam na scenę i dostrzegłam uśmiechającego
się Liama trzymającego w ręce mikrofon. Razem z [I.T.P.] zaczęłyśmy się kołysać
w rytm muzyki. Liam nie spuszczał wzroku z [I.T.P.], przez co dziewczyna cały
czas przygryzała delikatnie wargę i rumieniła się. Po Liamie na scenie pojawił
się roześmiany Niall. On zaśpiewał trochę szybszą piosenkę niż jego poprzednik.
Każdy śpiewał razem z nim i dobrze się bawił. Następny był Louis, a potem Zayn.
Później nastała jakaś przerwa. Chłopaki zdążyli zejść ze sceny i podeszli do
nas.
- To było świetne .Jesteście niesamowici. – pogratulowałam im i rzuciłam się na nich
- Hahah . Dzięki . – zaśmiali się wszyscy
- Harry chyba nie przyjdzie – odparł Zayn
Wtedy przypomniałam sobie, że nie ma Harrego. Kompletnie
o nim zapomniałam. Pewnie przez nadmiar alkoholu we krwi.
- Obiecał, że przyjdzie. Nie opuścił by tego . Nie
zrobiłby tego nam. – odezwał się Liam
- No wiesz ostatnio Harry chyba próbuje zapomnieć o
problemach upijając się. – powiedział Lou
Przysłuchiwałam się uważnie ich rozmowie. Że Harry pije
?! Nie. Nigdy taki nie był. Zaczęły do mnie dochodzić myśli, że to przeze mnie.
Że może on wcale mnie nie okłamywał. Że zostawiłam go bez powodu. Obwiniałam
się za wszystko i nie wiedziałam już kompletnie co myśleć.
- O patrzcie ! To on. – wskazał Niall na jakąś postać
wchodzącą na scenę
Harry. Miał na sobie ciemną grafitową marynarkę, białą
koszulę i czarne rurki. Wyglądał naprawdę świetnie. Przez co wszystkie uczucia,
którymi go darzyłam dawały o sobie coraz bardziej znać. Powoli wszedł na scenę
i stanął przed stojącym mikrofonem. Wszyscy ucichli i skierowali na niego swoją
uwagę. Do moich uszu zaczęła dochodzić powolna melodia. Zauważyłam, że Liam i
[I.T.P.] zaczęli się do niej delikatnie kołysać w swoich objęciach. Znów
spojrzałam na Harrego. Oblizał usta i zaczął śpiewać. Dotąd unikał wzroków
skierowanych na jego osobę. Ale w tamtym momencie podniósł wzrok i zaczął
wodzić nim po widowni. Zatrzymując się na mnie. Wzięłam głęboki oddech i
zachwiałam się lekko. Zobaczyłam jego piękne wpatrujące się w moje, zielone tęczówki.
Pomimo, że staliśmy w dosyć dużej odległości nie dało się nie zauważyć, że jak
zawsze błyszczą.
- Tą piosenkę napisał z myślą o tobie – szepnął mi do
ucha Zayn
I wtedy zdałam sobie sprawę, że nigdy jej nie słyszałam
i że jej słowa mówią tak naprawdę o nas. Poczułam jak po moim policzku spływa
pojedyncza łza. Harry wciąż nie spuszczał ze mnie wzroku. Zrobiłam krok w tył i
odwróciłam się biegnąc przed siebie. Usłyszałam jak Harry przestaje śpiewać i
do moich uszu wdarło się zamieszanie. Przyspieszyłam kroku i weszłam w
przypadkowe pomieszczenie. Rozejrzałam się i zobaczyłam, że jestem w łazience.
Podbiegłam do lustra i ochlapałam wodą swoją twarz. Usłyszałam dźwięk otwieranych
drzwi. Odwróciłam się i zauważyłam wbiegającego Harrego. Oparłam się rękami o
zlew nie wiedząc co począć. On natomiast był innej myśli, bo natychmiast do
mnie podbiegł i wpił się w moje wargi chwytając moją osobę w talii. Znowu
poczułam ten smak jego warg. Kochałam to robić. Po długim pocałunku w końcu oderwaliśmy
się od siebie. Spuściłam głowę w dół i założyłam kosmyk włosów za ucho. Harry natomiast
uniósł mój podbródek tak abym na niego spojrzała.
- Przepraszam, Harry – wymamrotałam
- Nie, [T.I.].
Nie masz mnie za co przepraszać. To nie twoja wina. Rzeczywiście uwierzyłaś w kłamstwa
dziennikarzy, ale nie zrobiłabyś tego gdybym nie dał ci do tego sensownych
powodów. To ja przepraszam, kochanie .
- Bardzo mi cię brakowało – przytuliłam się do niego
- Mi ciebie też. No wiesz, nie miał mi kto gotować,
sprzątać, prać … - zaśmiał się
- Bardzo śmieszne debilu. ! – uśmiechnęłam się
szturchając go w tors
- Ała ! To bolało !
- Bo miało !
Wtedy Harry klęknął i spytał :
- Wyjdziesz za mnie, skarbie ? – powiedział trzymając w
ręku czerwone pudełeczko ze złotym pierścionkiem
- Tak ! Tak ! Wyjdę głupku ! – zaczęłam się cieszyć
przez co z moich oczu wypływały łzy szczęścia
- Kocham cię .
- Ja ciebie też .
- Obiecaj mi, że już nigdy mnie nie zostawisz i że
zawsze będziemy razem.
- Obiecuję, Harry.
______________________________________________________
I oto już ostatnia część Harrego . ♥
Bardzo proszę o komentarze jej dotyczące, bo motywują do dalszej pracy i sprawiają, że się uśmiechamy.
A i jeśli chodzi o Liasia. To nie mam na niego kompletnie żadnego pomysłu i chyba druga część się nie pojawi, aczkolwiek przemyślę to jeszcze i postaram się coś wymyślić. ^^
~N
Jest świetny ♥
OdpowiedzUsuńŻyczę przypływu pomysłów na imagina z Liamem ;)
Czekam na kolejny
Zapraszm do mnie:
just-you-and-one-direction.blogspot.com
Agan :*
Wiem, że poprzedni komentarz też jest od nas ale nie mogłam się powstrzymać, jest CUDOWNY!!! i jeszcze te oświadczyny w toalecie haha !!!! pomysłowe :P/N
OdpowiedzUsuń