Nudziłam się na jakże ciekawej lekcji geografii
opierając się łokciem o ławkę. Nauczycielka przedstawiała nam swój monolog na
temat jakiś wapieni i chyba myślała, że klasa jest zainspirowana jej
wypowiedziami. Ale w rzeczywistości było całkiem inaczej. Wszyscy zajęci byli
sobą. Emily i Judy chichotały jak szalone. Emily pewnie znowu opowiadała o
swoich przeżyciach z nowym chłopakiem. Na marginesie, jak można chodzić z kimś
kto mówi do niej „moja ty ropuszko”…żabko, kwiatuszku, ale ropuszko?! No nic.
Wracając do lekcji geografii – Greg z Jimem grali w „nieśmiertelne” kółko i
krzyżyk, a Tom jak zwykle odsypiał ciężką noc przed komputerem. Reszta wyraźnie
przebywała w innym świecie, podobnie z resztą jak ja. Cały czas w głowie miałam
nową piosenkę mojego ulubionego zespołu. Z zamyślenia wyrwało mnie
szturchnięcie [I.T.P.]. Spojrzałam na nią, a ona wskazała mi wzrokiem karteczkę
leżącą przede mną. Popatrzyłam na nią i zobaczyłam literki układające się w: Po tej lekcji kończymy. Wbijasz do mnie ? Wzięłam
długopis do ręki i napisałam: Nie mogę. Babka
od angielskiego kazała mi przyjść po lekcjach do biblioteki. [I.T.P.]
spojrzała na kartkę i szepnęła tylko: A
no tak. I wtedy usłyszałam dźwięk dzwonka. Wyszłam z klasy i pokierowałam się
do biblioteki. Popchnęłam drzwi przed siebie i wbiegłam prędko do
pomieszczenia. Zauważyłam, że osoby czytające książki posłały mi piorunujące
spojrzenia. Zwolniłam tempa i powiedziałam bezdźwięczne: przepraszam.
Rozejrzałam się po pomieszczeniu szukając wzrokiem mojej nauczycielki od
angielskiego. I zobaczyłam te jej rude włosy, które zawsze rozpoznam. Otaczało
ją kilka osób. Podeszłam do niej i przywitałam się.
- Dzień dobry . – uśmiechnęłam się
- O [T.I.] już jesteś. No to jesteśmy już wszyscy. Zawołałam
was tutaj, bo ze względu na wasze świetne wyniki w nauce chcę, abyście
uczestniczyli w moim projekcie. Tylko nie mam pomysłu na jaki temat on będzie,
więc poszukajcie jakiś materiałów, a jutro przedstawicie je na lekcji. I
wybierzemy najlepszy. Rozumiem, że się zgadzacie prawda ? Bo od tego zależą
wasze oceny końcowe . – wyszczerzyła swoje zęby
W ogóle nie miałam ochoty brać w tym udziału. Ale od
tego zależała moja ocena. Z resztą inni byli w tej samej sytuacji co ja, więc
nie pozostawało nam nic, jak się zgodzić. Wszyscy pokiwaliśmy zgodnie głowami.
- No. To do zobaczenia jutro. – odeszła i zostawiła nas
samych
Wzięłam głęboki oddech i pokierowałam się w stronę
długich regałów z książkami. W tej części biblioteki nie było wiele osób, więc
byłam praktycznie zupełnie sama, prócz osób wykonujących tą samą czynność co
ja. Ale każdy rozszedł się gdzie indziej. Wymyśliłam, że zbiorę informacje na
temat punktów orientacyjnych naszego kraju. Szwendałam się między regałami w
poszukiwaniu mojego celu. Po jakiś 5 minutach znalazłam odpowiedni dział. Wyjęłam
mnóstwo książek i objęłam je mocno. Przez to, że było ich tak dużo zasłoniły mi
zasięg wzroku i nic nie widziałam. Szłam ostrożnie przed siebie próbując o nic
się nie potknąć. Ale nie udało mi się to, bo zaraz poczułam jak uderzam o coś i
lecę do tyłu wypuszczając z rąk wszystkie książki. Po chwili uświadomiłam
sobie, że ktoś mnie złapał i wcale nie leżę na podłodze. Wyprostowałam się i
stanęłam na równe nogi wpatrując się w mojego wybawcę. Stał przede mną niesamowicie
przystojny chłopak. Karnacja nieco ciemniejsza niż moja, kruczoczarne idealnie
ułożone włosy. Nie byłam w stanie odgadnąć koloru jego tęczówek, ale wydawały się niesamowicie ciemne, zupełnie jak dwa węgielki. Jego usta były pełne i niezwykle… kuszące ? Ten chłopak na pewno namącił w głowie wielu dziewczynom. Nie wyglądał na takiego grzecznego. Nie pasował mi tu. I nie chciało mi się wierzyć, że przyszedł tu, żeby wypożyczyć jakieś książki. Miał na sobie czarny t-shirt z jakimś rysunkiem i tego samego koloru rurki. Podobało mi się to zestawienie. Co ja gadam ! On cały mi się podobał !
- Masz szczęście, że tu byłem. Inaczej nieźle byś rąbnęła o róg półki. - uśmiechnął się
- Dziękuję . - przygryzłam wargę nie mogąc przestać się uśmiechać
- Zayn . - wyciągnął do mnie rękę
- [T.I.] .
- A więc [T.I.] pomogę ci zbierać te książki .
- Aaa... tak .
Schyliliśmy się i zaczęliśmy zbierać wypuszczone przeze mnie książki.
- Tak w ogóle to do czego ci tyle książek ?
- Muszę przedstawić swój pomysł na projekt i przygotować materiały. A ty co tu robisz? Nie wyglądasz na takiego, który szuka książek . - uśmiechnęłam się
- Hahha . Masz zdecydowaną rację. Kazali mi poukładać tutaj wszystkie książki za karę . Nużące. - zaśmiał się wskazując na ogromny regał, w którym musiał poukładać książki leżące w kartonach obok
- Ołłł .. Pomogę ci.
- Nie trzeba.
- Ty pomogłeś mi to ja pomogę tobie. - pokazałam rządek swoich białych ząbków
- Okej .
Zaczęliśmy układać książki rozmawiając przy tym o wszystkim i o niczym. Praktycznie nam się buzia nie zamykała, a ja nie mogłam przestać się śmiać, bo Zayna nie opuszczał dobry humor. Zanim się obejrzeliśmy wszystkie książki były już na półkach.
- No i gotowe. - odparłam
- Dzięki, że mi pomogłaś. Sam bym tego nigdy nie skończył.
- Nie ma za co.
Zabrałam wybrane przeze mnie wcześniej książki i razem pokierowaliśmy się do bibliotekarki w celu ich wypożyczenia. Schowałam je wszystkie do torby i wraz z Zaynem wyszliśmy ze szkoły.
- Eee.. Spotkamy się jeszcze ? - zapytał drapiąc się po karku
- Jasne . - uśmiechnęłam się i oblizałam wargi - To mój numer. Zadzwoń jak będziesz miał czas.
- Dzięki. Na pewno to zrobię. - odparł wpatrując się w karteczkę, którą mu podałam .
Podeszłam do niego trochę bliżej i popatrzyłam głębiej w jego czekoladowe tęczówki, po czym cmoknęłam go w policzek i szepnęłam:
- Do zobaczenia Zayn.
- Już nie mogę się doczekać [T.I.] .
______________________________________________________________________
I oto pierwsza część Zayna . ♥
Ola miała go pisać, ale ja byłam szybsza i z tego co się teraz orientuję pisze teraz Nialla.
Co do tego imagina mam nadzieję, że się spodobał i liczę na komentarze. ^^
A kolejna część pojawi się niebawem.
~N
- Masz szczęście, że tu byłem. Inaczej nieźle byś rąbnęła o róg półki. - uśmiechnął się
- Dziękuję . - przygryzłam wargę nie mogąc przestać się uśmiechać
- Zayn . - wyciągnął do mnie rękę
- [T.I.] .
- A więc [T.I.] pomogę ci zbierać te książki .
- Aaa... tak .
Schyliliśmy się i zaczęliśmy zbierać wypuszczone przeze mnie książki.
- Tak w ogóle to do czego ci tyle książek ?
- Muszę przedstawić swój pomysł na projekt i przygotować materiały. A ty co tu robisz? Nie wyglądasz na takiego, który szuka książek . - uśmiechnęłam się
- Hahha . Masz zdecydowaną rację. Kazali mi poukładać tutaj wszystkie książki za karę . Nużące. - zaśmiał się wskazując na ogromny regał, w którym musiał poukładać książki leżące w kartonach obok
- Ołłł .. Pomogę ci.
- Nie trzeba.
- Ty pomogłeś mi to ja pomogę tobie. - pokazałam rządek swoich białych ząbków
- Okej .
Zaczęliśmy układać książki rozmawiając przy tym o wszystkim i o niczym. Praktycznie nam się buzia nie zamykała, a ja nie mogłam przestać się śmiać, bo Zayna nie opuszczał dobry humor. Zanim się obejrzeliśmy wszystkie książki były już na półkach.
- No i gotowe. - odparłam
- Dzięki, że mi pomogłaś. Sam bym tego nigdy nie skończył.
- Nie ma za co.
Zabrałam wybrane przeze mnie wcześniej książki i razem pokierowaliśmy się do bibliotekarki w celu ich wypożyczenia. Schowałam je wszystkie do torby i wraz z Zaynem wyszliśmy ze szkoły.
- Eee.. Spotkamy się jeszcze ? - zapytał drapiąc się po karku
- Jasne . - uśmiechnęłam się i oblizałam wargi - To mój numer. Zadzwoń jak będziesz miał czas.
- Dzięki. Na pewno to zrobię. - odparł wpatrując się w karteczkę, którą mu podałam .
Podeszłam do niego trochę bliżej i popatrzyłam głębiej w jego czekoladowe tęczówki, po czym cmoknęłam go w policzek i szepnęłam:
- Do zobaczenia Zayn.
- Już nie mogę się doczekać [T.I.] .
______________________________________________________________________
I oto pierwsza część Zayna . ♥
Ola miała go pisać, ale ja byłam szybsza i z tego co się teraz orientuję pisze teraz Nialla.
Co do tego imagina mam nadzieję, że się spodobał i liczę na komentarze. ^^
A kolejna część pojawi się niebawem.
~N