j

j

środa, 10 lipca 2013

#46 Niall | cz.1

Muzyka . ♥
Dedykacja dla Oleńki Z. ^^ heheheh . ♥ LOVE YOU . 
Czy ona musi walić w te drzwi !? To nie ludzkie wstawać o 10 rano w wakacje! No, ale zapewne moja mama coś ode mnie chce. Może by tak po prostu to zignorować ? No dobra, dobra już wstaje ! Zwlekłam się leniwie z łóżka i podeszłam do drzwi przekręcając w drzwiach zamek. Zobaczyłam w drzwiach moją rodzicielkę.
- [T.I.], ja i tata zabieramy twoją siostrę i jedziemy ze znajomymi nad jezioro. Mówiłam ci już wczoraj, ale tylko ci przypominam. Wrócimy jutro. Nie bądź lekkomyślna i zachowuj się. A teraz już lecimy. Do zobaczenia kochanie. – pocałowała mnie w czoło – I [I.T.P.] do ciebie przyszła.
Mama wycofała się do tyłu, a ja zobaczyłam wyłaniającą się zza niej [I.T.P.]. Razem z przyjaciółką zaszyłyśmy się w mojej domowej ostoi spokoju – moim pokoju.
- Cześć . – odparła radośnie
- Jest 10 rano. Czego chcesz ? – opadłam na łóżko i wlepiłam głowę w poduszkę
- Dziś piątek !
- No i ? – wymamrotałam przez poduszkę
- Impreza u Chrisa ! Miałyśmy iść na zakupy !
- Teraz ? Po za tym na pewno coś się znajdzie w szafie.
- Na TAKĄ imprezę żadne starocie się nie nadają i musimy iść na zakupy .
- Mamy jeszcze cały dzień, a ja chce sobie teraz pospać . -
- Trzeba się jeszcze przygotować. Maseczka, kąpiel, fryzura no i makijaż … jednym słowem czasu na zakupy nie będzie ! Więc ruszaj się ! – [I.T.P.] zerwała ze mnie kołdrę i zepchnęła z łóżka
- Dobra, dobra już idę.
***
Zakupowy maraton zaczęłyśmy od ulubionego sklepu [I.T.P.]. Większość jednak ciuchów była w kolorze różowym, a ta impreza wymaga zupełnie czegoś innego. Po dwóch godzinach zwiedzania sklepów weszłyśmy do jakiegoś nowego, o którym mówiły Liz i Rose. I musiałam przyznać, że miały rację, mówiąc że jest tu pełen wypas. Zabrałyśmy kilka ciuchów i zajęłyśmy dwie sąsiednie przymierzalnie. Najpierw [I.T.P.] przyszła do mnie zaprezentować bluzkę. Hmmm.. całkiem niezła, jeśli zamierza udawać klauna na tej imprezie. Nie ! Kategorycznie nie ! Ta bluzka odpada ! Ja ubrałam sukienkę. Miętowa – podobno blondynkom z jasną cerą ładnie w takim kolorze. Zaraz się okaże. Ubrałam się i wyszłam, aby pokazać się [I.T.P.].
- Jak ci się podoba ? – rzuciłam i weszłam wprost na Niego
Niebieskooki przystojny blondyn. Stał i czekał na kogoś, kto był obok w przymierzalni. Uśmiechnął się i powiedział:
- No całkiem, całkiem.
W tym momencie [I.T.P.] wystawiła głowę z przymierzalni, a mi zrobiło się gorąco i zupełnie zgłupiałam. Po chwili obok z przymierzalni wyszła wysoka blondynka, za którą podążył chłopak.
- Niezłe z niego ciacho, ale teraz skup się na ciuchach, bo nocować tu nie będę. – odezwała się [I.T.P]
Wróciłam do świata realnego, ale cały czas myślałam o Nim. W końcu kupiłam tą miętową sukienkę. Po takiej recenzji cóż innego mogłam zrobić. Ciekawa kim była ta blondynka ? Może jego siostra albo .. dziewczyna !? Zachowałam się jak kompletna kretynka . Zamiast coś odpowiedzieć, chociażby się uśmiechnąć to ja stałam tam jak posąg z miną grobową. Ciekawe czy Go jeszcze kiedyś spotkam ? Wracając do domu wciąż miałam Go przed oczami, swoją głupią minę też.
***
Po skończeniu w pośpiechu wszystkich czynności, które miały mnie przygotować na imprezę zadowolona usiadłam na kanapie, licząc że chociaż trochę odpocznę. Jednak i to nie było mi dane, bo zaraz usłyszałam klakson samochodu. Leniwie zwlekłam się z miejsca i pokierowałam się do drzwi. Spojrzałam ostatni raz na moje odbicie w lustrze i uśmiechnęłam się z rezultatów mojej szybkiej pracy. Chwyciłam w dłonie kopertówkę i ruszyłam do wyjścia. W samochodzie przywitała mnie podekscytowana [I.T.P.] Krótka wymiana zdań i już po chwili byłyśmy na miejscu. Zapukałyśmy do drzwi i zaraz zobaczyłyśmy w drzwiach uśmiechniętego od ucha do ucha Chrisa. Przywitał nas i zaprosił do środka. Przepchnęłyśmy się z [I.T.P.] przez naprawdę duży tłum ludzi i podeszłyśmy do reszty naszych znajomych w tym chłopaka mojej przyjaciółki. [I.T.P.] stanęła obok niego i cmoknęła go delikatnie w usta na przywitanie. Dean usilnie próbował przedłużyć pocałunek, ale [I.T.P.] oderwała się od niego i zachichotała pod nosem. Uśmiechnęłam się do siebie i wdałam w rozmowę z przyjaciółmi.
- Ej, ja idę do łazienki zaraz wracam. – powiedziałam w którymś momencie
- Jasne .
Odeszłam od przyjaciół i przepychałam się przez ogarniający mnie tłok szukając toalety. Po przebrnięciu przez wszystkie przeszkody w końcu ją znalazłam. Otworzyłam drzwi i po raz kolejny wpadłam na Niego. Tak. To był ten sam niebieskooki blondyn, którego spotkałam wcześniej przed przymierzalnią ! On właśnie wychodził z łazienki do której ja chciałam wejść. Tym razem oboje stanęliśmy jak wryci w ziemię. Ciężko było stwierdzić kto miał głupszy wyraz twarzy, gdyż swojej nie widziałam.
_______________________________________________________
Jak już mówiłam pojawia się pierwsza część Nialla. 
Takie trochę wprowadzenie, bo dużo się tutaj nie dzieje, ale mam nadzieję, że zadowoli was ona. 
Kolejna część mojego Louisa pojawi się niebawem. Co do Oli nie mam pojęcia kiedy. 
I na koniec bardzo proszę o opinie. ♥ 
~N

3 komentarze:

  1. Love you too Natalka <3 ale prosze cię nie mów na mnie Oleńka :D a co do imagina to fajne, nie moge się doczekać następnej części . :D

    OdpowiedzUsuń
  2. BOSKI ♥
    Nie mogę się już doczekać kolejnej części :)
    Agan :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej zostałaś nominowana do Libster Awards u mnie na blogu http://opowiadanielondonismyparadise.blogspot.com/. Zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń